„Pannica, grasejując, odśpiewała słodko, aczkolwiek z chrypką w głosie, coś niezupełnie zrozumiałego, ale sądząc po twarzach kobiet na widowni, musiało to być coś nader nęcącego: – Guerlain, Mitsouko, Narcisse Noir, Chanel numer 5, suknie wieczorowe, sukienki koktajlowe.., " – pisał Bułhakow w Mistrzu i Małgorzcie. Współcześni Bułhakowa wiedzieli, że nazwa perfum „Mitsouko” odsyła do romansu La Bataille Clauda Farrère`a, u nas znanego jako Bitwa pod Cuszimą albo Markiza Yorisaka . Ich nazwa odsyła do zmysłowej i intrygującej głównej bohaterki – markizy Mitsouko Yorisaka, żony admirała floty Tōgō Heihachirō, zakochanej w brytyjskim oficerze. Oczekującej na ich powrót z wojny rosyjsko-japońskiej. Ona, wojna i oni – szlachetny mąż i ten trzeci. I czekanie. I jego wszystkie barwy i odcienie. Wojna emocji pod osłoną stoicyzmu. Miłość w środku wojny. W tej opowieści pełnej japońskich woni, smaków i smaczków można przeczytać: Mitsuku…Mitsu… Dźwiek jest ogromnie słodki, a znaczenie n
copywriting, content marketing, pisanie kreatywne