Nie tak dawno pisałam o znikających rozmiarach. A tymczasem dziś nawinął mi się jeszcze jeden dowód tego fenomenu, bądź co bądź marketingowego. Tym razem nie chodzi o operowanie coraz mniejszymi rozmiarami, ale o ….rezygnowanie z rozmiarów. O odzież uniwersalną, plastyczną, elastyczną, one size, magiczną, jak ze „Stowarzyszenia Wędrujących Dżinsów”.
W opisach produktów coraz częściej można przeczytać: „Jeden dla wszystkich!”, „Wszystkie w jednym!”, „Wybierz one size i zyskaj komfort oraz stylowy wygląd!”, „Wierzymy, że wszystkie sylwetki są piękne, dlatego nasze ubrania są w uniwersalnym rozmiarze”, „Po prostu uniwersalne!, „Tolerancyjne!”, "Bez uprzedzeń!", „One-size-fits-all”, „Free size”, „Oversize”.
A oto mój dowód na znikające rozmiary, pewien opis, pewnego produktu:
Czy może być coś bardziej uniwersalnego niż plastyczna bluzka pasująca na wszystkie rozmiary? Z myślą o kobietach szczupłych oraz tych o pełniejszych kształtach, gruszkach, klepsydrach, atletycznych ramionach i dużych biustach uszyliśmy t-shirt, który ma za zadanie podkreślać to, co warte podkreślenia i maskować to, czego nie chcemy pokazywać.
Nasz oversize przymierzała dla Was krawcowa o imieniu Małgorzata. Jest on przemyślaną konstrukcją, która dla niższych kobiet będzie służyła za tunikę, a dla wyższych i pełniejszych biustów – jako basicowy t-shirt, na który z powodzeniem narzucisz sweter, kurtkę lub marynarkę.
Nadrozmiar i już!
* Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.
** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom.
***Polub Content i Marketing na Facebooku.
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentujcie, dopisujcie, nadpisujcie :)