Miałam dzisiaj sen. Śniła mi się góra pączków. Góra pączków, które miałam opatrzyć zgrabnym a uwodzicielskim sloganem. Wiem, wiem, że pączki od czasów samego Mikołaja Reja (tego od frazy „Polacy nie gęsi i swój język mają”) reklamy nie wymagają. Ale zlecenie, rzecz święta. Zwłaszcza zlecenie zlecone we śnie.
Więc śniłam o pączkowym copywritingu. Przez moją głowę przemykały hasła. Setki haseł. Oryginalne i niektóre wyraźnie adaptowane na użytek chwili. Motywujące do sięgnięcie po pączka i …usprawiedliwiające je, bo nawet we śnie pamiętało mi się, że od pączka do fast foodu droga króciutka.
Kotłowały się więc w mojej głowie hasła wykorzystujące najróżniejsze siły: rymu, zmysłowego opisu, porównania, dowcipu. Oto tylko garstka z nich. Te które po obudzeniu, zdążyłam zapisać. Reszta, a mam podejrzenie że te najlepsze, wciąż krąży gdzieś w Państwie Snów:
Okrągłe jedzenie zabija zmartwienie!
Pąki i pączki na życia bolączki!
Delikatne, wilgotne, aromatyczne!
Idealne!
Lookrowane!
Wykwintne!
Wabi-wabińskie!
Nieprzyzwoicie nadziane!
Super nadziane!
Z bogatym wnętrzem!
Rubens by malował!
Lepiej pączka zjeść słodkiego, niżli przytyć wprost…. z niczego!
Lepiej zjeść pączuszka z lukrem, niżli życie wieść pokutne!
Malutkie, krzywdy nie zrobią!
Tylko jeden? Stać cię na więcej!
Weźmy się za pączki…..
Obudź w sobie pączkoholika!
Piekło jest tam, gdzie nikt nie smaży pączków!
I szczęście pachnie pączkiem…
Z Różą czy z adwokatem?
No to pączkujemy?
Pączki ze snu copywritera |
Teraz czas na Ciebie.
Blogowanie to gra zespołowa.
* Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom.
***Polub Content i Marketing na Facebooku.
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentujcie, dopisujcie, nadpisujcie :)