Czytam wszystko: reklamy, szyldy, ulotki, gazety. Nawet te darmowe gazety, jak Rossmanowy „Skarb”. I w ostatnim numerze trafiłam na wywiad z Kingą Preis, w którym ta lubiana aktorka mówi:
Swoją drogą, czy zauważyła pani, że kobiety nie reklamują takich produktów. (…) Drogie auta, kawa czy alkohol – to wciąż domena panów*.
Kierowczynie
To, że kobiety (i kobietom!) nie reklamują drogich aut, to pewien paradoks dzisiejszości – zmotoryzowanej i sfeminizowanej w sposób niemal powszechny. Tym bardziej dziwna to postać rzeczy, bo przecież w latach 20. i 30. ubiegłego wieku to właśnie kobiety były poważnymi klientkami dla dilerów samochodów. I rzecz jasna, były mocno obecne w ich reklamach. Nie jako ich ozdobniki, ale jako kierowczynie. Kierowczynie… to przecież jedno z modnych słów lat 20. i 30. – epoki jazzu i automobilizmu.W latach 20. i 30. zeszłego stulecia to kobiety kobietom reklamowały luksusowe auta –
kobiety wytworne, kobiety trés sport, królowe szos, nazywane niekiedy po prostu „ benzynowymi amazonkami”!
Luksusowe auta i „bycie kierowczynią” reklamowały nawet malarki (oczywiście jeśli reklamę rozumieć szeroko!). Nawet te przewrotne i skandalizujące, jak Tamara Łempicka w „Autoportrecie w zielonym Bugatti” (1929) – przygotowanym na okładkę niemieckiego pisma „Die Dame” i szybko okrzykniętym „hymnem współczesnej kobiety”: pięknej, nowoczesnej, niezależnej, mobilnej. Tak, tak, jeśli myślicie , że „życie to podróż” albo „Ubi garaż, ibi patria”, to myślicie Tamarą Łempicką. Albo współczesnymi jej automobilistkami: z Marią Koźmianową i Hellen Nice na czele.
Co więcej, w latach 20. i 30. ubiegłego stulecia kwitł samochodowy marketing, w tym event marketing, którego adresatkami były kobiety – kobiece rajdy i klasyczne rajdy z udziałem kobiet, zjazdy gwiaździste, samochodowe tournée gwiazd scen estrad i samochodowe konkursy piękności, kierowane do Pań.
Nic więc dziwnego, że w 1931 roku popularna reklama „Chryslera” otwierała się sloganem:
„Signum temporis – to Pani przy kierownicy. Chryslera”.
Popularna reklama Chryslera z 1931 roku. Źródło:„Teatr i życie wytworne” |
Wytwornym Paniom – wytworne auta
W latach 20. i 30. w polskich reklamach aut adresowanych do kobiet sprzedawano…. wytworność. Wystarczy spojrzeć na ówczesne slogany reklamowe:„Wytwornym Paniom najbardziej odpowiada elegancki samochód „Peugeot” ((1929)
„Citroën – samochód wytwornej pani” (1930)
„Wytworny jak zawsze. Citroën” (1930)
O stawianiu na wytworność świadczy też fragment sprzedażowego opisu „Chryslera” :
„Karoseria jest tak wytworna, że każdy się obejrzy, gdy mija go Chrysler. Nic też dziwnego, że panie najchętniej posługują się Chryslerami” (1931).
Wytworność sprzedawał też artykuł sponsorowany z 1930 roku, pod wymownym tytułem „Pani samochód”, a opublikowany w "Teatrze i życiu wytwornym" :
Samochód pięknej pani musi być wobec tego uniwersalny. Takiego samochodu geniusz ludzki dotąd nie stworzył. Istnieją wszakże maszyny zbliżone do ideału. Do tych w pierwszym rzędzie należą samochody popularnej francuskiej marki, „Citroën”. W bieżącym sezonie sportowym Citroëny brały udział niemal we wszystkich imprezach sportowych, zdobywając zawsze zaszczytne odznaczenia. W licznych i wyjątkowo mocno obesłanych zjazdach gwiaździstych Citroëny okazały się na czołowych miejscach, wykazując niepospolite zalety turystyczne. Spowodowało to ogromne rozpowszechnienie samochodów tej marki. Szczególnie chętnie sługują się Citroënami panie, same prowadzące samochód. Citroën jest wyjątkowo łatwy w prowadzeniu, posiada kierownicę elastyczną, nie męczącą nawet przy dalekich podróżach. Zewnętrzny wygląd Citroëna stawia go poza konkurencją maszyn podobnej klasy. Przemysłowi francuskiemu w danym wypadku przyszła z pomocą iścicie gallijska finezja i dobry smak.
To, że kobiety (i kobietom!) nie reklamują drogich aut, pewien
paradoks dzisiejszości – zmotoryzowanej i sfeminizowanej w sposób
niemal powszechny.
** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom.
***Polub Content i Marketing na Facebooku.
Teraz czas na Ciebie.
Blogowanie to gra zespołowa.
* Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom.
***Polub Content i Marketing na Facebooku.
* Trzeba lubić siebie, rozmowa Anny Tatarskiej z Kingą Preis. "Skarb",jesień 2017.
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentujcie, dopisujcie, nadpisujcie :)