22 listopada. Jesień w pełni. A mnie po różnych myślach związanych z copywritingiem – z którym jem i śpię, obudziło dziś myślenie o blogowaniu, a dokładniej o jego podstawach. I żeby mi nie uciekło to, co „objawiło mi się” nad ranem, publikuję czym prędzej. (Co tu dużo mówić i moje blogowanie ma wiele miejsc wspólnych z pamiętnikiem!)
A zatem 10 przykazań, które według stanu na dzisiejszy poranek AD 2016 organizują blogowanie. Wyróżniają i odróżniają od innych form bycia w Internecie.
- Blogowanie to gra z innymi.
- Graj fair.
- Bądź rzetelny i użyteczny.
- Nie czekaj na wenę, sama nie przyjdzie.
- Bądź 2eko – ekonomiczny i ekologiczny: przepłukuj, odświeżaj, przetwarzaj stare posty.
- Nigdy nie ufaj swoim przyzwyczajeniom i nawykom.
- Wybaczaj sobie niedoskonałości.
- Nawet offline nie wyłączaj swojej blogowej gotowości.
- Zawsze miej oko na swoją społeczność.
- Stosuj od 1-9, a wpływowość przyjdzie sama…(a nawet jeśli nie przyjdzie, to i tak będziesz zwycięzcą)
I na koniec jeszcze optymistyczne przesłanie od jednego z wielkich amerykańskich romantyków:
"Całe życie jest eksperymentem" |
Teraz czas na Ciebie.
Blogowanie to gra zespołowa.
* Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom.
***Polub Content i Marketing na Facebooku.
Świetny pop up, bardzo praktyczny! A cytat udostępniam na moim fan page'u na FB - super, dzięki! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Kasiu W. i zapraszam ponownie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny dekolog. Moje ulubione to nr 4 :)
OdpowiedzUsuńAch ta wena... Dziękuję za wizytę
UsuńWydrukuję i powieszę nad biurkiem aby być czujną ;)
OdpowiedzUsuńCzuj, czuj, czuwaj! Dziękuję za komentarz, to motywuje.
UsuńJa ostatnio staram się dostosować nie tylko do blogowania, ale i do życia! :D Potwierdzam, że to ciągły eksperyment i wieczne zmiany. I to jest super ;) Fajnie to spisałaś!
OdpowiedzUsuńDziękuję. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że już gdzieś czytałam podobny post. Bardzo ciekawe rady, chyba muszę spróbować je zastosować.
OdpowiedzUsuńPóki co nikt go nie przekopiował. Przyznam, ze twój komentarz mnie sprowokował do sprawdzenia...
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń