Przejdź do głównej zawartości

Palindromy a hasła reklamowe i nazwa dla firmy


Palindromy są stare jak świat. Niektórzy utrzymują, że palindrom jest wcześniejszy niż slogan reklamowy. Choć oba narodziły się …w biblijnym raju. Za pierwszy slogan uważa się przecież słowa, którymi Ewa zachęcała Adama do zjedzenia diabłuszka. A za najwcześniejszy palindrom przyjmuje się pierwsze przywitanie Ewy przez Adama: „Madam, I`Adam”.

Historyczne dowody stosowania palindromów wiodą do III w. p n. e, a dokładnie do Sotadesa z Maronei.

Wokół istoty palindromu

Czym są palindromy? Słowami, zdaniami, wierszami, które czytane i wprost, i wspak dokładnie odbijają użyte słowa albo mają ten sam sens. Stąd też nazywa się je niekiedy ”słowami biegnącymi z powrotem” (gr. palin – z powrotem, dromos – bieg)*, lustrzankami, echozdaniami (nazwa bodaj od książki Józefa Godzica – Echozdania, czyli palindromy) czy sotadami.

Julian Tuwim nazywał palindromy: literozwrotami, wspakoliterami, wsteczniami, przewiertniami, odwrotniami, odwrotnikami.

Moje ulubione palindromy to: A kruk otyły to kurka? i oczywiście te od Stanisława Barańczaka. Zwłaszcza te przekładane z poezji Frederica Ogdena Nasha (1902-1971), w rodzaju: Kawa się nadawa, lecz gorzała szybciej działa/ Działa szybciej gorzała lecz kawa się nadawa! czy Herbata też zbrata, ale martini szybciej to czyni/ To czyni szybciej martini, ale zbrata też herbata!

Najczęstsze są palindromy krótkie: jedno lub dwuwersowe. Ich wyróżnikiem jest znaczeniowa lub literowa symetria, prostota (w krótszych wersjach), zabawność. Wszystkie cechy z modułu KISS.

Palindromy w copywritingu

Palindromy służyły i służą rozrywce. Tworzyli je i tworzą poeci, satyrycy, szaradziści, hobbyści, dzieci i …..copywriterzy. Bo palindromy bywały tworzone i są tworzone jako slogany polityczne czy reklamowe albo nazwy miejsc, organizacji i produktów.

Jednym z najstarszych palindromów były łacińskie hasła wieszane na drzwiach kancelarii adwokackich: Si nummi immunis – Jeśli masz pieniądze, będziesz wolny.

Za przykład jednego z młodszych  może służyć amerykański slogan polityczny, choć po łacinie: Obamam amabo – będę kochał Obamę

A jednym z najbardziej znanych palindromów-sloganów reklamowych jest niezapomniane hasło reklamowe Agnieszki Osieckiej: Coca-cola – to jest to! Do  niezłych przykładów należy też slogan: Mentos to siła, bo Mentos pełnią życia jest!

Z kolei za przykład praktycznego palindromu towarzyskiego może uchodzić zdanie: „Ta kawa ma wakat“. Przyjemne, prawda?

A przykładem   tytułu-palindromu może być tytuł książki Józefa Godzica: O, babo albo Michaela Bootha: Jedz, módl się, jedz (tytuł oryginału: Eat pray eat) czy dawnego przeboju Justyny Steczkowskiej Oko za oko, dotyk za dotyk. Pamiętacie?
Dam Ci usta, za Twe usta.
Dam Ci oczy, za Twe oczy.
Oddam dotyk, za Twój dotyk.

Palindromy w namingu

Palindromy często stosuje się w nazwach organizacji i produktów. Wnoszą ze sobą nowość, abstrakcyjność, łatwość zapamiętywania, nierzadko ciekawe efekty dźwiękowe i...nutkę poezji.

Nierzadko copywriterzy nawiązują do palindromii niektórych imion polskich, jak: Ada, Aga, Ala, Anna, Iza, Otto. Warto nadmienić, że niektórzy są szczęśliwymi posiadaczami imion i nazwisk, które razem tworzą palindromy, jak amerykański aktor Robert Trebor.

A do przykładów nazw-palindromów należą: ABBA (nazwa zespół muzycznego), Aviva (grupa ubezpieczeniowo-finansowa),  Axa (francuska firma ubezpieczeniowa notowana na giełdzie Euronext), Grupa ITI (ang. International Trading and Investments Holdings SA Luxembourg) – holding medialno-rozrywkowy, Ixi (historyczna nazwa polskiego proszku do prania z lat 60.), Maanam (także nazwa wulkanu w Papui-Nowej Gwinei), Omo (nazwa proszku do prania, ulubiona nazwa blogerek w zakresie „pielęgnacja włosów” – Odżywka Mycie Odżywka i geograficzna – rzeka w Etiopii),  OTO MOTO (http://otomoto.pl/) –  nazwa portalu wortalu motoryzacyjnego, OTTO (nazwa agencji pośrednictwa pracy) i wszystkie skrótowce typu: A&A, B&B, F&F

I rzecz jasna takie nazwy wpisane w krajobraz polskich organizacji, jak: KIK, MDM, PAP, PIP, PKP, PUP.

I na zakończenie jeszcze jeden palindrom – z tych motywujących:

Si sedes non is; si non sedes is!
Jeśli siedzisz nie idziesz, jeśli nie siedzisz idziesz

Dobrego dnia, dobrego tygodnia!

*Nazwę palindrom stworzył  w XVII wieku angielski pisarz Ben Jonson.


Teraz czas na Ciebie.
Blogowanie to gra zespołowa. 
* Zostaw komentarz. Dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.
** Jeśli Ci się podobało, prześlij ten wpis dalej. Sprawisz, że moja praca przyda się kolejnym osobom.
***Polub  Content i Marketing  na Facebooku.

Komentarze

Prześlij komentarz

Komentujcie, dopisujcie, nadpisujcie :)

Najpopularniejsze

Chwytliwe hasła

A jednak rymy w komunikacji wszelkiej maści są nieśmiertelne . Wczoraj wieczorową porą weszłam na Facebooka, a tu balet …rymów: „Pani Beato! Niestety, ten rząd obalą kobiety! Albo: „już to media podchwyciły, jakby całe życie z anarchią na piersiach łaziły”. Albo: „głośno wszędzie, czarno wszędzie, co to będzie, co to będzie!” Nawet niektóre hasztagi wyświetlające się na mojej facebookowej ściance ubrały się w rymy: #latowKato, #macchiatowkato. #nakawcewwawce. Może byłabym przeoczyła ten e-taniec rymów, gdyby nie to, że od pewnego czasu jestem wyczulona na rymowanie. Zwłaszcza w sloganach promocyjnych i reklamowych. I wbrew temu, co się sądzi „na mieście” rymy wcale nie wyszły z copywriterskiej mody. Mimo, że niektórych drażnią w sposób absolutny. Rymy robią niezłą robotę Rymy od zawsze bawiły, odróżniały, wyróżniały, wbijały w pamięć nazwy firm (i ich adresy), nazwy marek, produktów . O czym pisałam między innymi tutaj i tutaj . Rymy służyły także wyśmienicie czarnemu PR-owi,

Czekolada: kultowe hasła reklamowe

Jean  A. Brillat-Savarin o czekoladzie Czekoladę uwielbiał na pewno Król August III. Podobno codziennie wstawał o 3 nad ranem, wypijał filiżankę nieprzyzwoicie intensywnej czekolady i siadał za biurkiem. Sam z siebie, a raczej ze swojej królewskiej mądrości, nieprzyjemności królewskich obowiązków otwierał  czekoladową przyjemnością. A Brillat-Savarin, autor słynnej Fizjologii smaku (1825),  pisał:” […] gdy myślenie przychodzi mi z trudem i przygniata jakaś niewiadoma siła, do wielkiej filiżanki czekolady dodaję ziarnko ambry wielkości bobu, utłuczone z cukrem i zawsze pomaga mi to doskonale. Dzięki temu środkowi wzmacniającemu życie staje się łatwiejsze, myśl lżejsza i nie grozi mi bezsenność, nieunikniona po filiżance kawy na wodzie, którą wypijałbym w tej samej intencji” . I pewnie niekłamany był  ten jeden z jego 9 żali nad biednymi przodkami, którym nie dane było próbować smaków Anno Domini 1825: „ Bogacze Rzymu, którzy wyciskaliście pieniądze zewsząd, gdzie stanęła

Dobre rymy, na dobry humor i dobry apetyt

Jesień. Szaro. Buro. Tu i ówdzie leje. A za mną chodzą rymowane wiersze związane z małą i wielką kuchnią: na dobry dzień, na dobry apetyt, na dobry PR, na dobry marketing. Wiem, wiem, że niektórzy organicznie nie znoszą rymów. Ale skoro uprawia się je od lat, w promocji i marketingu również, to musi w nich być siła . Tyle  rymujących ludzi – a w tym duch zbiorowy (ach, te przysłowia!*), poeci i pisarze, tekściarze albo rymarze (twórców tekstów piosenek mam na myśli), kwalifikowani i samozwańczy copywriterzy – nie może się przecież mylić… Gastrorymy , małe i duże, są rozsiane gęsto w dorosłej i dziecięcej literaturze pięknej, popularnej, kulinarnej (to oczywista oczywistość), w starych i nowych anonsach prasowych, w namingu: nazwach potraw, a nawet restauracji. Przykłady? Proszę bardzo – dla miłośników obcych nazw – Good Honest Food (Dobre, uczciwe, jedzenie) albo  Poco Loco ( Zwariowany/Zbzikowany/Szalony Kawałek albo takie samo Coś Niecoś ). A dla miłośników polszczyzny-swojszc